Włamanie do mieszkania – Co robić po włamaniu?

Corocznie w naszym kraju okradanych jest kilkanaście tysięcy domów i tyleż samo mieszkań. Największy odsetek tego typu zdarzeń ma miejsce w miesiącach letnich, gdzie wiele osób opuszcza swój dom i wyjeżdża na wakacje. Złodzieje z grubsza dzielą się na amatorów i zawodowców. Amatorzy to zazwyczaj młodzi ludzie, którzy korzystają z chwilowej okazji. Na przykład widzą uchylone drzwi czy okno, wchodzą i zabierają co popadnie. Zawodowcy natomiast długo przygotowują się do skoku. Obserwują mieszkanie i zwyczaje mieszkańców. Czasem udaje im się wejść do mieszkania lub na posesję pod najróżniejszymi pozorami.

Na co zwracać szczególną uwagę.

Przede wszystkim trzeba być podejrzliwym w stosunku do nieznajomych osób kręcących się w okolicy. Złodziej również robią rozeznanie przez wejście do domu czy na posesję pod pretekstem sprzedaży czegokolwiek lub z prośbą o szklankę wody. Często też udają wysłanników elektrowni lub wodociągów, którzy przyszli spisać licznik. Wprawne oko od razu się zorientuje, czy mieszkanie należy do zamożnych ludzi. Dlatego od wszystkich, którzy chcą spisywać liczniki dobrze żądać stosownego dowodu a kręcących się po okolicy ludzi pytać uprzejmie czy pomóc kogoś znaleźć. Gdy daje się zauważyć obcy samochód, z którego ktoś długo obserwuje okolice, nie zaszkodzi spisać jego numerów rejestracyjnych.

O zainteresowaniu ze strony złodziei może świadczyć większa niż zwykle ilość niedopałków przed bramą lub drzwiami, a także kawałki zapałek w zamku. Podejrzane są też głuche telefony na numer stacjonarny.

Zabezpieczenia.

Wszelkie alarmy mogą dobrze spełniać swoją rolę, jednak gdy zabezpieczenia są zbyt widoczne, mogą być wyraźnym sygnałem, że w domu są cenne rzeczy. To samo dotyczy widocznych krat w oknie. Ponadto lepiej też zabezpieczyć okna, bo większość włamywaczy dostaje się do mieszkań właśnie tędy. W okresie letnim wyraźną zachętą są uchylone z powodu upałów okna i lufciki. Szczególnie niebezpieczne są włamania na tak zwanego „śpiocha”, gdzie złodziej wchodzi nocą do domu podczas obecności mieszkańców. W wypadku gdyby właściciele się obudzili, jego reakcja może być niebezpieczna.

Większy poziom bezpieczeństwa panuje na zamkniętych i monitorowanych osiedlach. Jeżeli tego nie ma, warto podpisać umowę z firma ochroniarską. W tym wypadku ważny jest czas w jakim po otrzymaniu alarmu przyjeżdża patrol. Czasem odstraszająco działa sama informacja o tego typu ochronie.

Niestety czasami sami sobie szkodzimy, wysyłając w świat informacje naszym bogactwie. Niektórzy bardzo lubią się z nim afiszować. Złodzieje mają też kopalnię informacji w mediach społecznościowych, gdzie nie dosyć, że na bieżąco spowiada się wszystkim o stanie swego posiadania to jeszcze dokładnie informuje się o miejscu aktualnego pobytu.

Ubezpieczenia przed kradzieżą.

Polisa oczywiście nie zabezpieczy od włamania ale przynajmniej zrekompensuje straty. Składki bywają relatywnie niskie. Jednak przy sporządzaniu umowy trzeba zwrócić uwagę co ona obejmuje. Produkty tego typu nie są zbyt wystandaryzowane jak na przykład ubezpieczenia aut. W wypadku ubezpieczeń domu czy mieszkania, można dogadać się z ubezpieczycielem w sprawie wszelkich szczegółów.

Do polisy zwykle dołączona jest fotograficzna dokumentacja wraz z wyceną. Mogą to być fotografie sprzętu audiowizualnego i fotograficznego, kosztowna odzież, biżuteria, drogie zabawki i wózki dziecięce, książki i meble. Niejednokrotnie przedmiotem ubezpieczenia są dzieła sztuki czy innego rodzaju kolekcje. Wtedy do dokumentacji dołączone są odpowiednie certyfikaty.

Postępowanie w razie włamania i kradzieży.

W razie gdy takie zdarzenia miało miejsce, należy niezwłocznie zawiadomić policję i zgłosić powiadomienie o przestępstwie. Do czasu przybycia policji nie należy niczego zmieniać i przesuwać. Trzeba też do minimum ograniczyć przemieszczanie się po domu czy mieszkaniu, aby nie zniszczyć ewentualnych śladów. Kolejny krok to poinformowanie o włamaniu towarzystwa ubezpieczeniowego.

Włamanie do miejsca naszego zamieszkania w zdecydowany sposób narusza nasze poczucie bezpieczeństwa. Dlatego po takim zdarzeniu warto zastanowić się jakie błędy być może popełniliśmy, że akurat do tego doszło. Dobrze też wysnuć z tego wnioski dotyczące jeszcze lepszych zabezpieczeń.