Wybór kredytu hipotecznego to nie lada wyzwanie. Spośród wielu ofert musimy zdecydować się na najlepszą, która z perspektywy wieloletniej rzeczywiście jak najmniej obciąży nasz budżet. O czym więc pamiętać, podejmując tę ważną decyzję?
Mylą się ci, którzy twierdzą, że łatwo dokonać odpowiedniego wyboru, sprawdzają kilka najważniejszych parametrów, posiłkując się przy tym różnymi porównywarkami i rankingami kredytów hipotecznych dostępnych w internecie. Sprawa nie wygląda tak różowo, bo tych produktów finansowych nie da się tak jednoznacznie ze sobą zestawić. Ktoś może powiedzieć, że przecież istnieje jednolity wskaźnik RRSO, za sprawą jakiego możemy zestawić lepsze i gorsze oferty. To prawda, ale banki, zdając sobie sprawę, jak RRSO działa na klientów i potrafią tak skonstruować ofertę, aby wyglądała na atrakcyjniejszą, niż jest w rzeczywistości.
Bardzo istotne też jest to, że razem z kredytem otrzymujemy w pakiecie dodatkowe produkty, na jakich wcale nam nie zależało, ale jakie sprawiają, że kredyt kosztuje dużo mniej. Doliczmy jeszcze opłaty, o których banki nie wspominają i mamy gotowy przepis na katastrofę. Jak się jej ustrzec, nie skazując się na comiesięczne wysokie raty.
Jak bardzo różnią się oferty banków?
Na pierwszy rzut oka może tego nie widać, ale różnice są dość spore, a wynikają głównie z tego, że każdy bank ma odrębną politykę i własne promocje. Są instytucje nastawione nie na kredyty hipoteczne, lecz gotówkowe, więc nie dziwi, że te pierwsze nie stanowią dla nich priorytetu, wobec czego są droższe. Lepiej więc współpracować z bankiem sprofilowanym na kredyty hipoteczne, mając zdecydowanie większą pewność, że przygotowana oferta będzie dla nas korzystniejsza.
Wkład własny – dlaczego tak ważny?
Każdy bank wymaga wkładu własnego, ale jego wysokość może się różnić w zależności od oferty. Może wynosić 10%, 15% lub 20%. Wpłacają najniższą kwotę (10%) przy kredycie 200 tys., musimy więc uiścić 20 tys. zł. Niezależnie od tego, ile będziemy musieli wpłacić, zawsze obowiązuje ta sama zasada, że im większy wkład własny, tym lepsze warunki. Warto mieć to na uwadze i pomyśleć, czy początkowy duży wydatek nie zaprocentuje w przyszłości, gdy już będziemy spłacać kredyt.
Jaka marża?
Marża banku ma ogromny wpływ na wysokość oprocentowania. Drugi czynnik, który się na nie składa – WIBOR, czyli wskaźnik rynkowy, którym steruje Rada Polityki pieniężnej (banki, jak i kredytobiorcy nie mają na niego żadnego wpływu), nie jest tak ważny. Skupmy się więc na marży i to na nią zwracajmy uwagę podczas zaciągania kredytu.
A co z prowizją?
Prowizja to koszt, który ponosimy jednorazowo i wynosi najczęściej 2% wartości kredytu. Niestety, nie można jej wliczyć do kwoty kredytu, ponieważ maksymalna kwota jest najczęściej ograniczona przez wartość nieruchomości. Zdarza się, że banki oferuję kredyt z prowizją 0 zł, ale nic nie ma za darmo, ponieważ w zamian musimy wykupić ubezpieczenie, a co gorsza opłacić je za kilka lat z góry.
O czym dodatkowo pamiętać?
Każdy bank ma w swojej ofercie produkty dodatkowe jak ubezpieczenie na życie, ubezpieczenie od utraty pracy itd. Jedne są obowiązkowe, inne nie, oceńmy więc, które nam się kalkulują, a jakie są zbędne. Poza tym zapytajmy o dodatkowe koszty związane na przykład z opłatami za wycenę, inspekcje itp.
Jak widać, sporo jest parametrów, które dokładnie należy przeanalizować. Może to być dość trudne, więc warto skorzystać z pomocy doradcy finansowego pod adresem internetowym https://sdp-finanse.pl/.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany